Praca trenera jest dla mnie najciekawszą podróżą…przez życie. Każdego dnia, dosiadają się do mnie inni ludzie którym chcę towarzyszyć, oni także decydują się na moją obecność w swoim życiu, w swojej podróży. Zmieniają się ludzie, sytuacje, okoliczności, perspektywa, nowy dzień, to nowe wyzwania. Te podróże nie są pozbawione celu i sensu.
Każda z nich wyznacza nowy, określony kierunek: dorosłość, szczęście, godność, szacunek, samostanowienie, poczucie satysfakcji życiowej, spełnienie, niezależność.
Praca trenera jest pozbawiona schematów. Każda podróż jest inna, niepowtarzalna, zapada w pamięci i ma swoje szczególne miejsce.
Każdy ma swój Mount Everest…